Informacje z Polski

Rozpoczęcie śledztwa sejmowej komisji w sprawie afery Pegasusa w Polsce

Nadchodzące dni mogą przynieść nowe rozdziały w sprawie afery Pegasusa w Polsce, gdyż sejmowa komisja śledcza rozpocznie badanie kwestii inwigilacji za pomocą tego kontrowersyjnego oprogramowania. Dokumenty wskazujące na przekazanie 25 milionów złotych na zakup Pegasusa z Funduszu Sprawiedliwości, z podpisami m.in. Zbigniewa Ziobry, znajdują się w dyspozycji prezydenta Andrzeja Dudy. Jednak, jak dotąd, prezydent nie podjął kroków, by te dokumenty uzyskać.

Premier Donald Tusk publicznie zadeklarował gotowość do odtajnienia dokumentów, jednak z inicjatywą musi wystąpić prezydent. Zdaniem Małgorzaty Paprockiej z Kancelarii Prezydenta, prezydent Duda nie będzie prosił o fizyczne dostarczenie dokumentów, lecz oczekuje ich przekazania. Krzysztof Gawkowski, wicepremier i minister cyfryzacji, sugeruje, że unikanie tej kwestii przez prezydenta może wynikać z obawy przed odkryciem niepokojących faktów.

W Parlamencie Europejskim trwało już ponad rok badanie afery Pegasusa, a niedawno Jeroen Lenaers, były przewodniczący specjalnej komisji PE, wskazał na możliwość, że lista osób inwigilowanych jest dłuższa niż dotychczas znana. Również polscy europosłowie, w tym Róża Thun, podkreślali intensywną inwigilację krytyków ówczesnego rządu PiS.

Zarówno w Polsce, jak i w Brukseli pojawiają się głosy sugerujące, że inwigilacja mogła dotyczyć nie tylko opozycji, ale także osób wewnątrz samego obozu rządzącego, w tym premiera Mateusza Morawieckiego i Daniela Obajtka. Pytania o prawidłowość używania Pegasusa i potencjalne naruszenie tajemnicy adwokackiej podnosi również szef Naczelnej Rady Adwokackiej, Przemysław Rosati.

Rząd, choć na razie nie ujawnił pełnej listy osób inwigilowanych, nie wyklucza, że zrobi to w przyszłości. Sprawa jest już przedmiotem badań prokuratury, a coraz więcej polityków apeluje o pełne wyjaśnienie okoliczności afery Pegasusa i jej konsekwencji dla polskiej demokracji i bezpieczeństwa narodowego.

Źródło: https://fakty.tvn24.pl/zobacz-fakty/prezydent-nie-wystapi-o-dokumenty-dotyczace-pegasusa-boi-sie-tego-czego-sie-dowie-st7775315