Tragiczną wiadomość o śmierci Tomasza Komendy, mężczyzny, którego życie stało się symbolem błędów wymiaru sprawiedliwości, podał dziennikarz TVN Grzegorz Głuszak. Potwierdzenie tej smutnej informacji przekazał pełnomocnik Komendy, prof. Zbigniew Ćwiąkalski, rozmawiając z PAP. Komenda, który miał 46 lat, przez 18 lat niesłusznie przebywał w więzieniu, skazany za przestępstwo, którego nie popełnił.
Po latach walki o sprawiedliwość, w 2018 roku, Tomasz Komenda został ostatecznie uniewinniony przez Sąd Najwyższy. Mimo uzyskania odszkodowania i zadośćuczynienia, które miały poprawić jego sytuację finansową, rzeczywistość okazała się dla niego dalszym ciągiem tragedii. „Wydawałoby się, że po tych 18 latach nareszcie mu się życie ułoży” – mówił prof. Ćwiąkalski, podkreślając jednak, że los zgotował Komendzie dalszy ciąg nieszczęść, które ostatecznie doprowadziły do jego przedwczesnej śmierci.
Profesor Ćwiąkalski opisał Tomasza Komendę jako spokojnego i sympatycznego człowieka, którego charakter jednak nieodwracalnie zmienił długi pobyt w więzieniu. „Nie słyszałem, żeby on kiedykolwiek podniósł głos” – wspominał pełnomocnik, zaznaczając jednocześnie trudności, z jakimi Komenda musiał się mierzyć, próbując dostosować do życia na wolności po wielu latach niesprawiedliwego uwięzienia.
Historia Tomasza Komendy stała się bolesnym przypomnieniem o wadliwości systemu prawnego i konsekwencjach, jakie mogą nieść za sobą sądowe pomyłki. Jego życie i tragiczna śmierć pozostają świadectwem niezawinionego cierpienia oraz wyzwaniem dla społeczeństwa i systemu sprawiedliwości, by do takich tragedii już nigdy więcej nie dochodziło.
Źródło: https://www.pap.pl/aktualnosci/nie-zyje-tomasz-komenda-mial-46-lat
